
Wczoraj pomyślałam o świętach jakoś tak bardzo póżno, wszędzie pełno zająców albo zajęcy i oczywiście tony pisanek.A u mnie brak podstawowych gadżetów na stół wielkanocny, więc ulepiłam miskę która jest niby skorupą jajka dinozaura do którego przylepiły się wiosenne kwiatki.Zamiar jest taki żeby posadzić tam rzeżuchę.Nie lubię zapachu rzeżuchy ale za to lubię patrzeć jak ta niby trawka kiełkuje i rośnie w zastraszającym tempie.Szkliwienie będzie na biało, chyba że jeszcze coś mi się zmieni.No dobra muszę wracać do pracy, obiecałam komuś koralki do bransoletki.









Ale piękne rzeczy, niesamowite, dziękuję za odwiedziny i komentarz dzięki temu trafiłam w Twój artystyczny świat:D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja zabawa z fakturą. Zamiast rzeżuchy można wysiać zboże, też ładnie wygląda tylko dłużej rośnie. Ja uwielbiam smak rzeżuchy.:)
OdpowiedzUsuńśliczną bizuterię tworzysz .. dziekuję za udział w mojej zabawie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię oglądać Twoje eksperymenty z fakturami i kolorami :) Pierwszy wisiorek jest śliczny. I ten ostatni ptaszek - jak ciekawie poszkliwiony! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że podobają się Wam moje eksperymenty mniej lub bardziej udane.Za wszystkie miłe słowa bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuń